Pijesz dla zdrowia? Eksperci ostrzegają – nie istnieje bezpieczna ilość wypitego alkoholu

Prestiżowy tygodnik Lancet donosi: picie alkoholu w każdej, nawet niewielkiej ilości, może mieć szkodliwy wpływ na zdrowie. Swoją tezę opiera na najbardziej obszernym badaniu przeprowadzonym dotąd w tej dziedzinie. To prawdziwy „zimny prysznic” dla zwolenników poglądu głoszącego, że alkohol spożywany w umiarkowanej ilości może mieć korzystny wpływ na zdrowie.

Autorzy raportu z Institute of Health Metrics and Evaluation w Seattle przyznają, że umiarkowane picie alkoholu może działać protekcyjnie w przypadku rozwoju chorób serca czy cukrzycy. Podkreślają jednak, że wzrost ryzyka zachorowania na nowotwory i inne choroby przeważa wspomniane korzyści i sugerują zmianę wcześniejszych rekomendacji medycznych w tym zakresie. Większość dotychczasowych wytycznych wskazywała, że lampka lub dwie wina/piwa dziennie, jest bezpieczna dla zdrowia dorosłej osoby. Tymczasem raport opublikowany w Lancet stwierdza: najbezpieczniejsza ilość alkoholu to jego zupełny brak.

Badacze poddali analizie wyniki 592 wcześniejszych badań w tej dziedzinie, obejmujących grupę 28 milionów uczestników z całego świata. Wykazali m.in. że w samym roku 2016 alkohol był przyczyną 2,8 miliona zgonów. Był także wiodącym czynnikiem ryzyka przedwczesnej śmiertelności i niepełnosprawności wśród osób w wieku 15- 49 lat, odpowiadając za 10% wszystkich zgonów. W tej grupie wiekowej picie alkoholu często wiązało się z ryzykiem zachorowania na gruźlicę, wypadkami samochodowymi oraz samouszkodzeniami. Tymczasem w grupie osób w wieku 50 lat i starszych, wiodącym czynnikiem ryzyka towarzyszącemu piciu był rozwój nowotworów, szczególnie pośród kobiet.

Opracował: dr Grzegorz Mączka, na podstawie: Burton R, Sheron N. „No level of alcohol consumption imroves health” The Lancet 2018

Tagi: